29.00 zł
|
Jakże często obwiniamy się z powodu czegoś, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy, choć wydaje nam się, że należało. Jak często nie akceptujemy siebie pod względem fi zycznym czy psychicznym, co prowadzi do konfliktów z otoczeniem, niepowodzeń, a nawet chorób.
W swojej nowej książce Colin C. Tipping wskazuje, jak możemy uwolnić się od nieuzasadnionych często wyrzutów sumienia i kompleksów oraz zrozumieć, że pomimo tego, co o sobie myślimy, jesteśmy wyjątkowi i doskonali tacy, jacy jesteśmy, i że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, jest doskonałe. Opierając się na teorii Radykalnego Wybaczania, prezentuje praktyczną metodę Radykalnego Samowybaczania, która pozwala nam wyzbyć się poczucia winy, wstydu, gniewu, lęku oraz innych negatywnych emocji, które niszczą nam życie, i w pełni zaakceptować siebie. Można ją też stosować do wielu konkretnych problemów, takich jak kłopoty fi nansowe, nadwaga, nieudany związek, brak życiowego partnera itp. Przede wszystkim musimy poznać i zrozumieć siebie – a pomogą nam w tym liczne ćwiczenia proponowane w książce. Następnie autor prowadzi nas
przez proces „pięciu kroków”, abyśmy mogli uporać się z przeszłością, przeprosić, jeśli trzeba, naprawić to, co można, wybaczyć sobie i śmiało iść dalej. Ten praktyczny podręcznik pomoże nam zaakceptować i pokochać siebie, a dzięki temu nasze życie stanie się radosne, twórcze i pełne miłości.
Wstęp
Biorąc pod uwagę wszystko, co zdołaliśmy osiągnąć w sferze ewolucji od czasu, gdy chodziliśmy po Ziemi jako istoty podobne do małp, można by sądzić, że dziś, w dwudziestym pierwszym wieku możemy być z siebie dumni. Jednak nie jest to takie oczywiste. Kiedy Carl Jung i inni dokładnie badali ludzką psychikę, stwierdzili, że gdzieś w duszy wszyscy odczuwamy silną i trwałą niechęć do samych siebie.
Uważano, że ta nadzwyczaj głęboko zakorzeniona nienawiść do siebie wypływa z przekonania, iż jest to skutek naszego oddzielenia się od Boga – skutek grzechu pierworodnego. W owym momencie oddzielenia, jak mówi dalej historia, uznaliśmy, że Bóg tak bardzo się na nas za to gniewa, że pewnego dnia nas schwyci i srodze ukarze. Stąd zrodziło się ogromne poczucie winy, a jedyny sposób, aby sobie z nim poradzić, to stłumić je w sobie, a jeśli znów się pojawi, przenieść je na inne osoby.
Jeżeli nawet nie chcemy wierzyć w tę historię – i nie jestem pewien, czy ja sam tego chcę – to jest sporo prawdy w twierdzeniu, że wszelkie wojny i ataki na tych, których uważamy za swoich wrogów, nie są niczym innym jak projekcją tej naszej uwewnętrznionej nienawiści do samych siebie. I dzieje się tak niezależnie od tego, co jest czy było tego przyczyną.
Dzisiaj możemy pójść jeszcze dalej. Możemy równie dobrze powiedzieć, że z powodu owej nienawiści do siebie – i niebezpiecznie zbliżając się do momentu, kiedy uczynimy tę planetę miejscem, które dla nas samych i dla wielu innych gatunków nie będzie nadawało się do zamieszkania – stoimy o krok od autodestrukcji.
Dlatego cel tej książki jest dwojaki.
1. Ma ona pomóc ci, jako jednostce, uzdrowić tę nienawiść w twoim wnętrzu, dzięki takim metodom jak Radykalne Samowybaczanie i Radykalna Samoakceptacja. Uzyskasz wtedy nieco lepszą opinię o sobie i znacznie wzrośnie częstotliwość twoich wibracji.
2. Ma ona uzdrowić tę nienawiść do siebie, która tkwi w świadomości zbiorowej (czyli we wszystkich ludziach jako całości). Gdy to nastąpi, przestaniemy dokonywać jej projekcji – w postaci wojen i różnych form agresji – na innych. W tym sensie możemy także powiedzieć, że książka ta mówi nawet o tworzeniu pokoju na świecie, o ratowaniu naszej planety i przemianie ludzkości.
Chociaż będziemy mieć w pamięci te szczytne cele, książka ta koncentruje się przede wszystkim na celu najważniejszym: ma wspomóc cię jako jednostkę w pokonywaniu tej kierowanej ku samemu sobie nienawiści, proponując ci metody Radykalnego Samowybaczania i Radykalnej Samoakceptacji. To sprawia, że jest ona bardzo praktycznym podręcznikiem i w rezultacie pozwoli ci przeżywać własne życie z większą radością i siłą.
Wiemy jednak z doświadczenia, że kiedy jeden człowiek wprowadza znaczącą zmianę w swojej świadomości, powoduje to zwielokrotniony efekt w całej zbiorowości – i dlatego dokonasz ogromnego wkładu w ogólne uzdrowienie ludzkiej świadomości i przywrócenie światowego pokoju. W gruncie rzeczy pomożesz mi wypełnić tę oto moją misję: „Podnieść poziom świadomości tej planety dzięki Radykalnemu Wybaczaniu i stworzyć w najbliższej przyszłości Świat Wybaczania”. Będziesz tego dokonywać, kształtując coś, co w rezultacie zaowocuje tak zwanym „efektem setnej małpy”.
Idea „efektu setnej małpy” pochodzi z badań, jakie przeprowadzili uczeni japońscy, obserwując zachowanie grupy małp. Zwierzęta karmiono słodkimi ziemniakami. Któregoś dnia jedna z samic zaczęła podobno myć swoje ziemniaki w morzu, aby oczyścić je z piasku i kurzu.
Było to zachowanie całkiem nowe i nigdy wcześniej nie wystąpiło. W krótkim czasie inne małpy podchwyciły tę czynność i zaczęły robić to samo. Jednak ku wielkiemu zdziwieniu badaczy, małpy z innych wysp, które nigdy tego nie widziały, także przyjęły ów zwyczaj.
Wyglądało na to, że gdy już określona liczba małp (mówi się, że 100) wprowadziła to zachowanie do swojej świadomości, stało się ono częścią świadomości zbiorowej wszystkich małp tego gatunku, niezależnie od tego, gdzie przebywały.
Wszystko to wiąże się przypuszczalnie z energią. Ludzie, podobnie jak wszelkie inne formy życia, są istotami energetycznymi. Doktor Leonard Laskow w swej książce Healing With Love opisuje ciało człowieka jako złożony zbiór wzajemnie powiązanych pól energetycznych.
Dotyczy to zarówno naszego ciała fizycznego, jak i ciała subtelnego, którego najczęściej nie widzimy, choć ono istnieje.
Każdy z nas, jako odrębny byt energetyczny, ma właściwą sobie, określoną wibrację. Jej częstotliwość zależy od wielu czynników, takich jak ogólny stan zdrowia, poziom stresu, zmartwienie, gniew, strach i inne emocje tego typu. Ale nic tak nie obniża naszych wibracji jak nienawiść skierowana ku sobie.
David Hawkins w swojej książce Power vs. Force opracował skalę, według której mierzy się i rejestruje, w szeregu porządkowym, częstotliwość wibracji wytworzoną przez określony stan umysłu oraz związane z nim emocje. Oto wyniki:
Stan umysł Zapis Emocja
Pokój 600 Błogość
Radość 540 Spokój
Miłość 500 Szacunek
Rozsądek 400 Zrozumienie
Akceptacja 350 Wybaczenie
Gotowość 310 Optymizm
Neutralność 250 Ufność
Odwaga 200 Afirmacja
Duma 175 Lekceważenie
Złość 150 Nienawiść
Pożądanie 125 Tęsknota
Strach 100 Niepokój
Smutek 75 Żal
Apatia 50 Rozpacz
Poczucie winy 30 Obwinianie
Wstyd 20 Pokora
Zauważ, że „poczucie winy” i „wstyd” znajdują się na samym dole listy. Wyobraź sobie, jak jedno z nich lub oba, gdy są intensywne, mogą zmniejszyć poziom twoich wibracji. Nic dziwnego, że odczuwamy silną potrzebę wyeliminowania ich z naszego pola energetycznego – i pewnie dlatego kupiłeś tę książkę.
I na odwrót, „wybaczenie” i „akceptacja” zajmują tu wysokie miejsca. W istocie są blisko punktu, w którym, jak wskazuje Hawkins, następuje przejście na wyższy poziom świadomości (350–400). W tym punkcie – kiedy to wewnątrz zbiorowości zostanie osiągnięta masa krytyczna i pojawi się efekt setnej małpy – przejdziemy ze świadomości obecnej, opartej na lęku, do tej nowej, zapowiadanej, opartej na miłości i harmonii, wzniesiemy się
z rzeczywistości trójwymiarowej do czterowymiarowej.
Hawkins mówi również, że ktoś, kto wibruje na poziomie 350–400, zneutralizuje wpływ około dwustu tysięcy ludzi ze wskaźnikiem wibracji poniżej 200, a więc z takim, jaki cechuje dziś większą część populacji. Wiedząc zatem, jakiego rodzaju będzie twój osobisty wkład, masz o wiele większą motywację, aby podjąć się tego zadania, niż gdybyś robił to wyłącznie dla własnego rozwoju.
Należy jednak poczynić pewne zastrzeżenie – wszystko to zda egzamin, jeśli całą pracę nad samowybaczaniem i samoakceptacją oprzemy na koncepcji RADYKALNEGO Wybaczania, a nie na tradycyjnie pojętym wybaczaniu. To drugie bowiem wynika ze świadomości ofiary, ma-jącej z definicji niską wibrację.
Radykalne Wybaczanie natomiast wolne jest od świadomości ofiary i ma wysoką wibrację. W pierwszej części omówimy te różnice oraz pewne definicje, co pozwoli nam uniknąć nieporozumień, jakie często towarzyszą dyskusjom na ten temat.
Tymczasem wierzę, że książka ta będzie dla ciebie pomocą i wyzwoleniem i że nada reszcie twojego życia nowy wymiar radości, którego w przeciwnym razie może byś nie odnalazł.
Z błogosławieństwem
Colin
sierpień 2008
Warsztaty z Colinem Tippingiem w Polsce !!! |